30.06.2015

ULICZNE DUETY LIMERYCZNE

Alicja Ramus & Jarosław Jabrzemski

Chciał rączy jeleń z Jeleniej Góry
skakać przez płoty, bramy i mury,
bo się zbliżały zawody
w podskokach z wieży do wody -
o flaszkę czystej i konfitury.
***
Płakał nad swym losem Malcolm z San Fransisco -
rodzice mu dali paskudne nazwisko,
przez co go rzuciła Linda:
"Niech Pig lepiej susz dla świń da.
Ja tam wolę Bird`a i jego ptaszysko".
***
Miała Zuzia na Żeraniu
doświadczenie w żonglowaniu,
bo mąż - żongler
niemal ciągle
rzucał piłki i rzucał się na nią.
***
Szukał dużej żony Gienek z Żyrardowa,
chciał w jednym rozmiarze ubrania kupować
oraz wtulać się w fałdeczki -
teraz głowę do miseczki
w razie zagrożenia może łatwo schować.
***
Wkładał często Krzyś z Opola
do kieszeni kule bolas,
choć chciał ostrosłupy
mieć w pobliżu dupy,
z kulek też jest radość spora.

(28.03.2015)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz